wtorek, 28 lutego 2012

Na tapecie

Robią mi się teraz podkładki kolejne, znów prosty kwadrat, tym razem jednak w paski dwubarwne. Starałam się, żeby układały się wg. wzoru bazującego na liczbach Fibonacciego, nie wiem, czy jest to w ogóle widoczne, ale co tam :) Docelowo ma być ich cztery, na szydełku teraz trzecia (edit: już są):



Druga rzecz, to próbki techniki overlay crochet. Miał być kolejny woreczek, potem poszewka, w końcu straciłam do tego serce a tak na prawdę pomysł, zrobione są trzy kwadraty i czekają chyba na powrót weny:



P.S. wieczorny. Chustokoleżanka Grizolda obchodzi swoją blogową dwuletniość i ogłasza CANDY :-) 


Gratulacje twórczości niniejszym składam, długich lat dziergania (i blogowania ku uciesze gawiedzi) życzę i się dopisuję, a co!

czwartek, 16 lutego 2012

Biscornu na szydełku

Spodobały mi się igielniki zszywane na sposób zwany biscornu. Robótek krzyżykowych mi się zaczynać nie chciało, ale dlaczego nie przepisać tego na szydełko i włóczkę?

środa, 15 lutego 2012

Jajeczny

Ledwie okres bożonarodzeniowy się skończył a już w głowie zaczyna kiełkować wiosna. Z wiosną wiadomo, Wielkanoc przychodzi. Dzisiejszy więc temat - jaja. Malowane:


i po brugijsku:

poniedziałek, 13 lutego 2012

Szydełkiem malowane

Takie coś mi w głowie siedziało już od dłuższego czasu. Nie wiedziałam, jak temat ugryźć, aż trafiłam w necie na hasło painted crochet. Nici na początek kupiłam najprostsze maszynowe (poliestrowe), kolory wiosnę przyzywające, i - proszę, serwetka roboczo zwana "szron i pierwiosnki":


Ponieważ nici maszynowe cienkie są, to i wyszła niewielka, 16,5 cm średnicy. Tak się zastanawiam, czy nie lepiej wyglądałaby na ścianie?

czwartek, 9 lutego 2012

3 x 5

Komplet pudełeczek, znów ćwiczenie techniki no-sew box, tym razem dno pięciokątne, w założeniu delikatne, śnieżnobiałe, w praktyce (prawie jak reklama fiata ;)) jakieś przyplątane niteczki przyfarbowały przy praniu w kilku miejscach, nie dużo, ale jednak; trzeba na małe dranie bardzo uważać (wzięły się stąd, iż włóczka bawełniana zdobyta na szmatach walała się między innymi z kudełkami...):


wtorek, 7 lutego 2012

Wariacja nt. granny square

Natchnęły mnie prace, głównie kocyki, szydełkowane techniką granny square. Do tego nie bardzo wiedziałam co serwetkowego można zrobić z kordonków pomarańczowego i zielonego, a tu jakoś wszystko mi zagrało i powstał woreczek. Straszna jak dla mnie dłubanina, w sumie prawie 2 miesiące męczyłam temat, z przerwami na ozdoby świąteczne itp. Dłubanie, bo nie znoszę zakańczania, chowania nitek, potem zszywanie, samo szydełkowanie szło zgrabnie, ale powykańczać to wszystko, ufff.... no ale jest: