środa, 23 listopada 2011

Przedświątecznie

Zapuściłam się blogowo. Ale powody mam dwa: pierwszy się jeszcze robi, pokażę jak wykończę; drugi to długie próby szydełkowych konstrukcji przedświątecznych. Efekty mnie niespecjalnie powalają, ale żeby nie było, że całkiem szydełko zarzuciłam... no proszę:

Po pierwsze - próby bomb(k)owe. Wzory z głowy. Usztywnianie na balonach (tu uwaga praktyczna - kolorowe baloniki potrafią zafarbować białą nić! Druga uwaga praktyczna - duża część baloników pompuje się z wybrzuszeniem, co nie ułatwia, oj nie). Myślałam, że robić "na płask" jest trudno. Jak się okazało, utrzymanie kształtu kuli jest dla mnie praktycznie awykonalne. Może z gotowymi wzorami idzie lepiej?





Po drugie -próby spiralne. Komentarz zbędny chyba:



Podejście trzecie - śnieżynki. Trudno utrzymać w pełni symetryczny kształt. Ogrooomnie natchnął mnie blog Snowcatcher (pierwszy i trzeci płatek wg. wzorów tam znalezionych, drugi projektu własnego):





Po czwarte - łączenie płatków w wersje tzw. 3D. Klejone wikolem. Nie zawsze się tu udaje, właśnie jeden oporna 3D-śnieżynka schnie obok mnie i ustać jak trzeba nie chce. Może zszywanie pomoże?


I ostatnia próba wreszcie - czworościan foremny ;)


Brak komentarzy: