wtorek, 24 grudnia 2013

Życzenia

Dla wszystkich czytelników:


Niech świąteczna radość, miłość i pokój zostaną z nami jak najdłużej!

niedziela, 22 grudnia 2013

Lampion

Kreska chodzi raniutko na Roraty. Z lampionem.



Wykonany z kartonu i bibuły, projekt i wycinanki moje, zdobienia - Kreski. Na dno nakleiłyśmy taśmą mini-lampionik szklany, żeby nam świeczki za bardzo nie latały. I działa :) Świeci ładnie, tyle, że niestety grzeje się mocno i przez gwizdki wiatr niekiedy świeczunie zdmuchnie.

sobota, 21 grudnia 2013

Dywanik

Taki o dywanik szmaciany, z różnych włóczek. Wykonanie: ja i Kreska, na zmianę. Krosien nie miałam, więc powbijałam w pudełko tekturowe szpilki, na nich naciągnęłam osnowę, włóczki nawleczone na grubą igłę przeplatane najprostszym ściegiem tworzą wątek. Małe rączki też dają radę :)


Będzie służył lalkom, został położony przy łóżku. Malutki, bo na długość ma pewnie ok. 10cm, ale jak to fajnie samej coś do lalczynego domku zrobić!

piątek, 20 grudnia 2013

Tort

Tym razem - tort urodzinowy. Miało być, że z "malitupony", więc:


Konik wykonany bardzo drżącą ręką, bez szablonu, acz następnym razem chyba jednak się na takowy skuszę. Tort z tego przepisu, wyszedł super :)

czwartek, 19 grudnia 2013

Temari

Chciałam popróbować się z  haftem temari, padło na kulę, bo miałam jedną styropianową na stanie. Efekt mnie nie zachwycił, błąd na błędzie, ale Kresce taka piłeczka się podoba, więc proszę:



Materiały: styropianowa kula, nić do szycia bawełniana, cieniutkie kordonki. Myślę, że na kordonkach zwykłej grubości robota byłaby przyjemniejsza, kto wie, może jeszcze kiedyś...

środa, 18 grudnia 2013

Powiedzmy, że powrót

Sporo czasu minęło od ostatniego robótkowego posta. To nie tak, że się nie tworzy, tylko chwilowo skupiam się na technikach bardziej cyfrowych niż ręcznych; w efekcie powstał nowy nagłówek tego bloga i sporo innych, np. trochę w rękodzielnym klimacie:


Zużyte materiały:
- AI,
- PS,
http://annfrost-stock.deviantart.com/art/Simple-wooden-frame-81672817?moodonly=24#comments ,
- cytat za: C.S. Lewis, "The Horse and His Boy".

Robótki też idą, tylko nie ma co pokazać, bo albo ciągle nie gotowe (a takich pokazywać nie lubię) albo kończę, sprawdzam, pruję... już w ten sposób moja nowa czapka zimowa czwarty raz na drutach, bo a to efekt nie ten, a to głupio wyglądam, a to rozmiar źle obmyślony. Mimo to zebrałam się, zdjęcia zrobiłam i kilka gotowych cosiów w najbliższych dniach pokażę.


piątek, 25 października 2013

Niesamowite...

Tak, dawno nic nie pisałam, głowę mam zajętą trochę innymi sprawami ostatnimi czasy. Ale coś tam i na drutach i na szydełku siedzi, tylko jakoś tak nie pokazałam jeszcze efektów...

Dość o tym, bo piszę tylko krótką notkę, żeby pokazać coś wspaniałego co znalazłam na Ravelry. Nie wiedziałam, że tak w ogóle na drutach można! Wzór na koc, On The Shore. Zapewne nigdy sama czegoś tak pięknego nie zrobię, bo to nie na moje nerwy, ale jest co podziwiać :)

wtorek, 16 lipca 2013

Etui

Żeby nie było, że zupełnie nic nie robię - etui na okularki:


Szydełko 2.0 mm, włóczka włóczka Medusa (80% bawełna niemerceryzowana, 20% akryl).

wtorek, 28 maja 2013

Czapka Brambles

Do kompletu z mitenkami, czapka. Zmodyfikowany wzór na Brambles Beret w rozmiarze M: wydłużyłam o dwa powtórzenia głównego "warkocza", skróciłam część końcową - odejmowałam oczka w każdym kolejnym rzędzie. Jeszcze nie blokowana wygląda tak:


Włóczka: znów Katia Austral, zeszło 1.5 motka. Drugi 4.5 mm na ściągacz, 5.0 mm reszta.

Gdyby zblokować na balonie mogłaby być jeszcze luźniejsza chyba. A kolor... tu chyba bardziej zbliżony do oryginału, niż na zdjęciu mitenek, ale i tak nie do końca poprawnie, ciężki przypadek ;)

wtorek, 14 maja 2013

Szaliczek

Robótki wciąż zimowe, a post taki tylko żeby nie było że nic nie robię ;)
Szalik Grześkowy. Wzór - Tipsy Rib Scarf:


Włóczka - Regina Adriafilu, granatowa, druty 5 mm. Trochę się wlókł w robocie i wzór nie wiedzieć dlaczego męczący, acz przynajmniej co drugi rząd można dziergać bezmyślnie, jak schodzi z drutów.

poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Mitenki Kasieńki

Mitenki, które wymyśliłam do kompletu z beretem Brambles. Spodobały się, więc miałam okazję spróbować znowu. I oto:


Oczywiście są obie :) Włóczka: Katia Austral (bardzo milutka, bardzo przyjemna do roboty), druty: 4.5 mm ściągacz, 5.0 mm reszta.

I jeszcze dwa małe fragmenciki. Pierwsze to koroneczka:


Biały kordonek bawełniany, cienizna Ariadny (15 tex x 4), szydełko też malusie: 1.0 mm.

Drugie to haft matematyczny, kordonek podobnej grubości co ten powyżej:


Coś kiedyś z tego będzie, mam nadzieję :)

środa, 3 kwietnia 2013

Agusiowa

Została już sprezentowana, wiec mogę pokazać. Zajęła mi przełom lutego i marca (taki dłuugi przełom ;)) -  My summer flies, czyli dziergana już przeze mnie chusta z innym wykończeniem:


Tym razem obeszło się bez takich rażących błędów, jak poprzednim razem - idzie ku lepszemu :).
Druty 5.0 mm, wełna Adriafil Regina (bardzo przyjemna w robocie, mam nadzieję, że w użytkowaniu również :)).

Happy birthday!

piątek, 22 marca 2013

Przed - wielkanocnie

Za tydzień Wielkanoc :) Co prawda mało tradycyjnie białymi się zapowiadają, może zgodnie z zasadą, że jedne święta w roku takie być powinny...? Mimo aury ;), wydziergałam kilka koszulek na jajka, przepis znalazłam na blogu robótkowe szaleństwa, efekty:


Serwetkę już pokazywałam, koszyczek - miseczkę również (tutaj wybejcowana ;)), a tu zbliżenia jajecznych ubranek:


W tle widać zielone jajo - karczoch, które dostałam od Katarzyny :)


Wesołych, błogosławionych Świąt dla wszystkich!

piątek, 15 marca 2013

Proszę, gotowy :)

Ile to czasu minęło od publikacji poprzedniego posta? Z 1,5 godziny? Tyle zajęło mi wyplecenie tej miseczki, bo koszyk toto chyba nie jest :):


Splot ósemkowy (albo coś na jego kształt ;)). Kształtowane na misce szklanej niewielkiej. Dno szło nieźle, gorzej szło z przejściem do góry, ale jakoś, w końcu dałam radę. Po 2 rzędach na szkle robiło się już zupełnie fajnie i dość szybko. Moje rurki-rożki stanowiły przy łączeniach pewne wyzwanie, mam nadzieję, że polepszenie techniki ich kręcenia tu pomoże.


Jak widać wykończenie pozostawia to i owo do życzenia, bo na samej górze taka trochę wolna amerykanka wyszła. Posiłkowałam się postami Sofki, o splocie ósemkowym i zakańczaniu (dzięki!), ale chyba nie zrozumiałam do końca o co tam idzie, rurki osnowy mi się mnożyły i wyłaziły z powrotem, wredoty.

Tak czy siak - cieszę się, wygląda nie najgorzej, przyszłościowe :)

czwartek, 14 marca 2013

Kwieciście

Na przekór aurze (-5 st, śniegu z 10 cm) - wiosennie, kwieciście.

Tulipanowa serwetka podpatrzona na blogu rose et crochet:


Kordonek bawełniany Altin Basak Maxi, szydełko 1,5 mm. Drobiazg w sumie (jakieś 35cm średnicy, ale urokliwa bardzo). Blokowanie solidne konieczne! Miły przerywnik w drutowych robótkach, które nie wiem, kiedy ukończę, bo idą iście ślimaczym tempem.

Drugie, to z Kreską robione:


Zgadnie ktoś jak :)?

środa, 27 lutego 2013

Przeróbki

Zeszłoroczny wrzosowy golfik wymagał poprawy. Golf się za krótki zrobił a i całość jakoś tak wynaciągała niezbyt ładnie. Dlatego sprułam większą część i dorobiłam "na okrągło". Dodawanie oczek liczyłam wg. wzoru: http://www.ravelry.com/patterns/library/ambitus-neckwarmer.


Brakło przy samym zakańczaniu 1/4 obwodu, stąd śliwkowy dodatek. Włóczka: Pure Merino by Yarn Art, dorabiane na drutach rozmiar 4.0 mm.

wtorek, 26 lutego 2013

Kreskówki

... czyli robótki ręką Kreski wykonane. Na pierwszy rzut, zapomniana, ale ukończona - opaska na paluszkach dziergana:


Włóczka - akrylowe Tango. Bez grubej nici na paluszkach nawet drobnych nie ujedziesz.

Przedwczorajsze dzieło rozpoczęło się od "mamo, naucz mnie szyć". Narysowałam kółko, Kreska przefastrygowała dookoła, tak powstał pierwszy haft pt. "mam chusteczkę haftowaną w jabłuszko". Wnętrze póki załatwiła kredka :)


piątek, 1 lutego 2013

Zielono mi i jeszcze...

Ostatnio ukończona, zielona muszelka. Odwilż już tu sprowadziła, śniegi zeszły :)


Kordonek bawełniany (Altin Basak Maxi), szydełko 1,5 mm.
Co ciekawe, w czasie roboty nie dałabym za nią 2 groszy, wydawało mi się, że nijak kształtu nie osiągnie, za bardzo się marszczyła; prułam, poprawiałam, niestety ciągle wyglądała mizernie. Dopiero blokowanie (z 80 szpilek poszło) pokazało na co ją stać :)

I jeszcze przedświąteczne, prezentowe: Włóczykij i Mała Mi.


Szydełko 1,75 mm, kordonki bawełniane, różniste.

piątek, 11 stycznia 2013

Trochę zaległości

Witam noworocznie :) Żeby nie było, że całkiem nic nie robiłam, czas pokazać kilka ukończonych mniejszych i większych drobiazgów. Może tak od końca, czyli wczoraj i dziś machnięta sukienka-tunika dla lalki:


Cienki akryl i druty 2,5 mm. Bez wzoru, robiona "na oko", od góry. Całkowicie bezszwowa.

Otulacz/ocieplacz na ramiona i szyję. Zainspirowany  Mohair Bias Loop wymyślonym przez Churchmouse Yarns and Teas.



Wykorzystałam 3,5 kłębka "moherów", z którymi nie miałam co zrobić. Wyszło ciepłe, jak miało wyjść, do użytku wyłącznie domowego ;) Druty 5,0 mm.

Tak samo robiony (węższy i ciut dłuższy), ale tym razem już "do ludzi", tu zawinięty na szyi:


Włóczka - merynosy, z których robiłam komplet Brambles. Druty 5,0 mm.

I last but not least, na życzenie siostry, kameleon:


Szydełko 1,75 mm, kordonek cienizna podwójnie brany. Ten również robiony bez pomocy gotowych wzorów (kierowałam się zdjęciami kameleonów, czy mi wyszło podobnie, sami oceńcie ;)), usztywniany drucikami.