Dwie deczko większe, czyli o denicy coś koło 30cm i półmetróweczka.
Pierwszą wykonałam jakiś czas temu, ale że wymagała odświeżenia, to załapała się na fotosesję i o, proszę:
Druga natomiast jest bodaj pierwszą serwetką zupełnie z głowy robioną, tzn. bez gotowego wzoru. Chciałam czegoś prostego, ażurkowego, na grubszą nić, w zasadzie włóczkę. Wyszło co poniżej:
2 komentarze:
Robić serwetkę bez wzoru to jest wyższy stopień wtajemniczenia - podziwiam i zazdroszczę :)
Dzięki :) Początek, tzn środek serwetki szedł gładko, im dalej, tym trudniej było mi dobrać ile oczek powinno przyrastać, żeby się płasko układała. Nie korzystałam nigdy z programów do projektowania serwetek, może tak byłoby prościej?
Prześlij komentarz