Ile to czasu minęło od publikacji poprzedniego posta? Z 1,5 godziny? Tyle zajęło mi wyplecenie tej miseczki, bo koszyk toto chyba nie jest :):
Splot ósemkowy (albo coś na jego kształt ;)). Kształtowane na misce szklanej niewielkiej. Dno szło nieźle, gorzej szło z przejściem do góry, ale jakoś, w końcu dałam radę. Po 2 rzędach na szkle robiło się już zupełnie fajnie i dość szybko. Moje rurki-rożki stanowiły przy łączeniach pewne wyzwanie, mam nadzieję, że polepszenie techniki ich kręcenia tu pomoże.
Jak widać wykończenie pozostawia to i owo do życzenia, bo na samej górze taka trochę wolna amerykanka wyszła. Posiłkowałam się postami Sofki, o splocie ósemkowym i zakańczaniu (dzięki!), ale chyba nie zrozumiałam do końca o co tam idzie, rurki osnowy mi się mnożyły i wyłaziły z powrotem, wredoty.
Tak czy siak - cieszę się, wygląda nie najgorzej, przyszłościowe :)
2 komentarze:
Cieszę się, że moje kursy były pomocne, powstał zgrabny koszyczek. Pozdrawiam
Dziękuję! Mam szczerą nadzieję, że kiedyś uda mi się wypleść takie cuda, jak Twoje.
Prześlij komentarz