wtorek, 27 marca 2012

Cypisek i igielnik w nowym wydaniu

Powstały ostatnio. Pierwsze to pudełko cypiskowe, tym razem w wersji paseczkowej, biało-błękitnej  (znów ciąg Fibonacciego się przydał; miłe dla oka układy pasków da się z niego wykombinować - matematyka rządzi! :)). Pierwszy raz dziergałam z Leny Natura (bawełna z akrylem), dość przyjemna w robocie (z pewnością dla skóry rąk, bo miękka), ale do moich ulubionych nie wskoczy, akryl zbyt ją wygładził i wymilusił. Front:


i od góry:


(Muszę rozkminić dlaczego te moje no-sew pudełeczka z czasem zaczynają się tak właśnie skręcać... da się nad tym jakoś zapanować? Hmm....)

Druga rzecz to kolejna odsłona igielnika biscornu, biało-granatowa. Nić biała to surowa bawełna, taka mniej więcej na szydełko 3.0 mm, granatowa to 3x wzięty kordonek merceryzowany. Środek to kuleczka z granatowego kordonka, zwinięta w mały moteczek i pozszywana, żeby się nie rozpadła. Wierzch:


i spód:


Brak komentarzy: